wtorek, 5 maja 2009

czasem trzeba się wyciszyć

..lub jak śpiewał Riedel "spaść na dno".. Wróciłam z krótkiego wypoczynku, trochę rzeczy sobie pewno poukładałam w głowie.Warto się wylączyc z cywilizacji na jakiś czas...
Coś się dzieje po coś, więc nie ma co zawracać kijem Wisły, tylko poddać się w tym momencie z prądem.
Ale nie odpuszczam,...
a teraz kilka zdjęć z okolic Jeziora Solińskiego, poziom wody jest dosyć wysoki, pływać się zdecydowanie nie da, no chyba, że w piance płetwonurka:)

Brak komentarzy: