niedziela, 22 lutego 2009

Troya,taneczne show


Polecę Wam dziś, Kochani coś niesamowitego!

Jeśli tylko będziecie w Istanbule zaopatrzcie się w bilet na teatr tańca. w bieżącym sezonie przedstawiają spektakt Troya.
Są cudowni, tańczą niesamowicie, wyglądają przecudownie. Szczególnie scena z tańcem mężczyzn na goleniach jest nieprawdopodobna. Spektakl jest organizowany przez Istanbul Gosteri Merkezi. Pracują tam cudowni ludzie, których miałam okazję poznać. Siadacie na ogromej sali i przenosicie się w zupełnie inny swiat.
Po przedstawieniu aktorzy wychodzą na scenę, żegnani owacjami na stojąco! Coś oczywistego. Później można zrobić sobie zdjęcie z tancerzami, reagują bardzo bardzo sympatycznie.
zdjęć nie wolno robić, a Turcy są bardzo karni, jeśli czegoś nie wolno, to nie wolno. I do tego się stosują. Bardzo mi się to podoba w różnych okolicznościach. Mają swoją fantazję, rzecz jasna, ale nie przekraczają pewnych granic w bezsensowny sposób.
no i tradycyjnie w czasie trwania show przewidziana jest przerwa, na sigara ićmuk:) lub napicie sie herbaty, kawy, itp.

Tancerze często są w trasie w naprawdę wielu krajach, niestety w planie na 2009r. Polski nie zauwazyłam (najblizej w Berlinie).Nie dość, że są cudownie wygimnastykowani, to jeszcze wyglądają zjawiskowo. Nie wiem, jak/czym te dziewczyny zmywały później swój sceniczny makijaż, bo z bliska.. robił wrażenie.
ps. wcześniej sprawdźcie terminy na http://www.troyadans.com/





































sobota, 14 lutego 2009

mój ulubiony John, turecki John

Nie mogłam się powstrzymać, przed umieszczeniem tej króciutkiej tureckiej reklamy. Tekst i aktor dzialaja całkowicie rozwalająco, a kwestia mowiona momentami na bezdechu, nieee no zero komentarza, just watch:)
http://www.youtube.com/watch?v=nMI6XLiYoQs

niusy walentynkowe


Jak doniósł mój specjalny wysłannik z południa, dziś kafejki internetowe pękaja w szwach. Nawet śmialiśmy się, że trzeba by wcześniej złożyć rezerwację na co lepszy sprzęt z kamerką.

Otóż dziś każdy zamorski Niunio, Misio i Słoneczko jest cały wolny dla swej askim. Ostatnio podzieliliśmy los uzytkowników kafejek z powodu awarii kompa. No i tu zonk! trafił się sąsiad, mlody Turek, który rozmawiał ze sporo starszą od siebie kobietą, ukochaną oczywiscie, no i mój wysłannik - jako sprawnie posługujący się angielskim - został zagoniony do pomocy w tłumaczeniu. Nie mogliśmy normalnie rozmawiać, nie tylko dlatego, że tamten co chwilę dopytywał się "jak jest to", "jak jest tamto"; ale przez treść przekazu. Oczywiście miałam relację na gorąco. Ale przy tekscie "chcę się z Tobą ożenić", płakaliśmy oboje ze śmiechu. Przedział wiekowy wiał czeluścią czasu...hahaha

ps. na domiar wszystkiego kobieta była z ...Polski.


Taaaak, walentynki już dosyć dawno dotarły do Turcji i znalazły naprawdę poddatny grunt. Pozdrawiam jakoś dziwnie nie walentynkowo nastawiona:)
ps. na zdjęciu spadające meteory, można nie nadążyć z wymyślaniem życzeń, no nie?

środa, 11 lutego 2009

dylematy wyjazdowe


..strasznie, strasznie po prostu. Codzienność jest męcząca, jeśli dotychczasowy zawód zaczyna cię męczyć na każdym kroku.
To są właśnie dylematy wyjazdowe. Jesteś TAM, to tęsknisz za bliskimi, psem, pierogami i szynką konserwową, kurczakiem w panierce. Jesteś TU i śni ci się tureckie słońce, nieprzespane noce, herbata, wolanie muezina, żel na włosach i zycie!to cudowne tureckie życie!
Poecam wszystkim film, w Polsce tłumaczony jako "Droga do szczęścia" z Kate Winslet i cudownym aktorsko Leo DiCaprio! Naprawdę dobry, mądry; gdzie ujęto w slowa, to co tak wielu nosi w sobie i nie umie nazwać...
gzamin na licencję pilocką pod koniec miesiaca, mam nadzieję, że przemogę jakoś swoją naturalną niechęć to nauki i uda się skutecznie do niego podejść.
Trzymajcie kciuki, będę potrzebowała tego:)

środa, 4 lutego 2009

Stambuł, bezgłębne miasto.Wycieczka zmiksowana maksymalnie

Kierunek na Harem, od strony Eminőnű. Spacerkiem z Topkapi Saray..

Jedno z okien w Topkapi Sarai, prześwietne...

Mury Teodozjusza II; z lat 408-450. Zdjęcie jest efektem lenistwa mojego towarzysza, który zamiast spaceru postanowił jechać kilka przystanków kolejką. Miała jechać ona do Topkapi...hmm pojechała w drugą stronę.Biedak, chyba ze 100 razy pytał, czy jestem bardzo zła.Mury robią wrażenie. Są wspomnieniem po Rzymie, mają długość 7 km, od Morza Marmara do Złotego Rogu.
a to nie wiem co, stąd odjezdzała nasza nieszczęsna kolejka, haha. Bardzo ładny budyneczek, prawda?
poezja, widok ze Złotego Rogu na Wieżę Galata i port
ten budynek to stacja seabusa, bilet za ok 2,5. Z części azjatyckiej na europejską nie płynie się dlużej niż 15 minut. Jest to niesamowicie fajna rzecz, kiedy tylko nadarzała się okazja wskakiwałam na promno i znów folklor bazarów, szukałam zyłki wędkarskiej dla taty..
Stambuł zimową porą
brrr...zimno.Pogoda niepasująca do bajkowych budowli. Modne i praktyczne podczas deszczu przeźroczyste parasolki. Funkcja peryskopa. Unikasz wpadania co chwilę na kogoś w tym tłumie.
wejście na bazaaaaar
teatr lub opera?przy samym morzu, nikt nie zarzuci Turkom braku romantyzmu
znów płyniemy..grasujące mewy, te ptaki chyba całkiem zapomniały, jak się łowi ryby. żywią się obwarzankami rzucanymi przez podróżnych. Obwarzanki i herbatę można oczywiście nabyć na promie, podczas jazdy.Sympatycznie.
a tu nieco przeterminowane zdjęcia, bo Istiklal Caddesi w Nowy Rok. Ale kamieniczki robią wrażenie niezależnie od daty
Fast-food tylko w zdrowszym wydaniu; skorupiaczka skropionego cytryną mozna spozyć w wielu przypadkowych miejscach, wprost ze stragana. Mniaaaam
ulica niesamowita, kolorowa nie tylko od róznych nacji, ale dosłownie od wszystkiego. Zpieczonymi kasztanami i małzami z cytryną. Teraz są wyprzedaże, więc satysfakcja z zakupów super ciuchów za jeszcze superowszą kasę- gwarantowana

Istiklâl Caddesi w dalszym ciągu

Szczęśliwego Nowego Roku, Turcjo!
Kościół Katolicki na Istiklâl Caddesi, żeby nie było, że nie ma.
Istiklâl Caddesi znowu...
Monumentalna Aya Sofia, Dom Mądrości Bożej, stoi od 537 roku.Fascynująca szczególnie przy pogodnym zachodzie słońca.Zmienia kolory.Przepiękna. Obecnie nie jest meczetem, a muzeum. Wstęp ok. 40-50 zł. Dość słonawo..
Kocury stambulskie. Nie wiem, ale to chyba jakaś odmienna rasa. Chyba nikt nie wie ile kotów bląka się po tym miescie. Chodza stadami, zazwyczaj maja przywódcę. Wiedziały jak się ustawić w życiu. Być kotem?Tylko tu!
Bonifacy, ten okaz siedział na murku ogrodzenia Aya Sofia. Oczywiscie nie był płochliwy. Wygląda na jakiś podejrzany miks kota z królikiem.
niedostępna zimą juz od 16.30. Były aż 3 podejścia..

Wyczekany moment do zdjęcia, flaga turecka trzepotnęła na wietrze
Fontanna Germańska, niestety trzeba zczaić moment na zdjecie po nie wszystkie strumienie strzelają cały czas.Modele tylko zmieniają pozycje. Uwaga na wdzięczny podryw: zrobić ci zdjęcie?

heeeeej Kochani!!!
Błękitny Meczet, pierwsze starcie. Full zatłoczenie niezależnie od miesiąca zwiedzania.
Leciutki lans przy wejściu, w końcu dziewczyny muszą tędy wejść:)
eeech, ten widok zostaje pod powiekami....
i odwracamy się....AyaSofia
Widok na Galata Köprüsü (Most Galata), hen w oddali majaczą jedne z najważniejszych budowli Istanbułu.A na samym moście ludzik przy ludziku, wędkarz przy wędkarzu. Nieważne czy wieje, leje, czy słońce pali..
to samo, ale z innej strony
widok ze Złotego Rogu
A tu?Centrum handlowe, lekki wypasik. Przestonne, świetnie zorganizowane, na parterze lodowisko oraz kafejka, gdzie można zjeść tradycyjne tureckie śniadanie.
Rozmaicie, noszenie chustek przez dziewczynki to tylko zalecenie, jakie mają z domu, od rodziny. Barwnie i prześlicznie
i piruety....
Uniwerek Kultury, oflagowany jak wszystko
Zrobiło się późno, idziemy na postój busików. Odjezdżają co kilka minut. Chcesz siedzieć w drodze do domu?Nic prostszego, czekasz na kolejny, w którym miejsce siedzące będzie. Kulturka, panowie, chłopcy ustępują kobietom miejsce, nie tylko staruszkom. Jest to bardzo powszechne i dla mnie codziennej klientki polskich autobusów miejskich, egzotyczne.

jeszcze tego nie wiem, ale na bank muszą mieć coś takiego jak święto flagi, hehe. Ps. a wiecie, że w Turcji szyje się najpiękniejsze na świecie suknie ślubne?