niedziela, 5 kwietnia 2009

po egzaminie..ufff


No nie powiem, ciekawie było! Szczegolnie etap drugi, na którym szacowne Ciało Komisyjne liczyło na dogłębną znajomość ustawy, zupełnie jakby miała się ona przydać "w praniu". No ale jeszcze kilka formalności, badania i licencja jest.

Mieszkanie w Obagol też się szuka, chociaż oczywiscie naciągacz naciągaczem pogania. Wypisze sobie takie jeden z drugim super cenę. A potem się okazuje, że do budynku dochodzi jeszcze basen i pan dozorca, czyli dodatkowe 150 ytl. Lux. I na nic przekontwanie, że mając morze o rzut beretem nie włożę do jego basenu nawet czubka paznokcia.hmm

Pogoda oczywiście już obłędna...ludzie na plaży, palmy powiewają, flagi tureckie też. Na półeczkach sklepikarze układają świeże dostawy mazideł do wlosów (dla męskiej klienteli). A ja dalej żyję z dylematem...
Jechać, czy zostać?
tu wszystko poukladane, no moze oprócz serca..
tam ..?
może być dobrze, nawet bardzo, ..ale wcale nie musi..
może nie będą płacić i sprawy życiowe rozbiją się o prozę dnia powszedniego?
może mam szare myśli, ale trzeba to wszystko wziąć na chłodno
tylko co, jeśli bilans +/- wychodzi podobnie?
hmm